KsiążkiW kosmosie i w galerii „S.Z.T.U.K.A."
napisana przez Sebastiana Cichockiego i
„Tu jesteśmy" to dwie nowe książki edukacyjne, które wyszły spod ołówków i
tabletów duetu Mizielińskich. Jak zwykle, nie zawiedziemy się na nich. Pisanie o sztuce współczesnej dla dzieciaków jest niewątpliwie zadaniem trudnym, ale Cichocki znalazł na to sposób. Przede wszystkim uratował go dobór autorów: w większości są to twórcy związani ze sztuką konceptulaną, perfomensem, działaniami w przestrzeni publicznej i lubianego przez Cichockiego land-artu. Wszyscy wychodzą poza galerię oraz poza klasyczny nośnik, jakim jest malarskie płótno, ale opierają swoje działania na koncepcie i poddawaniu w wątpliwość zasad rządzących światem, które wydają się na tyle oczywiste, że nikt z nimi nie dyskutuje. Spłycając rzecz trochę, można by powiedzieć, że Cichockiego interesuje fantazjowanie artystów i zadawanie zagadek odbiorcom. A czy fantazjowanie i rozwiązywanie zagadek nie jest jednym z ulubionych zajęć dzieciaków? Dlatego nie będą miały problemu, by złapać z tekstem Cichockiego dobry kontakt. Dorośli czytający tę książkę zwrócą zapewne uwagę kilka cenzorskich zabiegów. Wiele działań artystów nie da się oderwać od bieżącej polityki, tematyki mniejszości seksualnych, inności itp. Cichocki trochę te sprawy wygładza i sprytnie omija. Widać to choćby na przykładzie pracy Ai WeiWei, który umieścił na podłodze Tate Modern kilkaset tysięcy ręcznie malowanych, porcelanowych ziaren słonecznika, mówiąc przy okazji swoim odbiorcom o zniewoleniu i uprzedmiotowieniu Chińczyków, o czym Cichocki już nie wspomina. Pytanie, czy nie lepiej byłoby o tym jednak cokolwiek napomknąć, nawet w bardzo uproszczony sposób, dogodny dla dziecka w wieku 8 +. W warstwie graficznej książka oparta jest na grze zdecydowanych, kontrastujących kolorów i rysunku, o trochę drapieżnym charakterze przywodzącym na myśl niezależne komiksy. Trochę inny charakter niż „S.Z.T.U.K.A." ma w pełni autorska
książka Mizielińskich - „Tu jesteśmy" poświęcona podbojowi kosmosu. Swoją
konstrukcją nawiązuje do szkolnych
plansz naukowych z wszelkiego rodzaju diagrami lub popularnych w dzisiejszej
prasie infografik. Oczywiście w wydaniu Mizielińskich ma to o wiele bardziej
wyrafinowaną, rysunkową formę. Autorzy postanowili trochę zmodyfikować
technikę, którą stosowali w poprzednich książkach: tym razem posługują się
farbami i kolorowymi pisakami (przynajmniej tak to wygląda). Dzięki temu „Tu
jesteśmy" ma oryginalny, a do tego „analogowy" klimat, który nie jest wcale tak
często spotykany w czasach powszechnie stosowanych technik cyfrowych. Dzięki
wprowadzeniu pisaków warstwa graficzna jest kosmicznie mocna, wręcz
fosforyzująca. Nic w tym dziwnego, bo to książka o kosmosie, a w
świecie galaktyk dominuje czerń, z którą bijący po oczach różowy czy czerwony flamaster
świetnie współgra. Ale nie zapominajmy o samej treści. „Tu jesteśmy" to
książkowa obrazkowa, w której grafika dominuje nad tekstem. Jednak nie
przeszkodziło to, w przekazaniu dzieciakom w obrazkowo-tekstowej formie wielu
informacji i to wcale nie tak podstawowych. Sporo tutaj dat, ciekawostek,
liczb, a także nazwisk znanych badaczy kosmosu, którzy twórcy „Tu jesteśmy"
bardzo lubią cytować. Widać też, że zrobili bardzo dokładny research i
przedstawili sporo nowych osiągnięć naukowych, o których mali czytelnicy raczej
nie dowiedzą się w szkole. Zarówno „S.Z.T.U.K.A." jak i „Tu jesteśmy" to dwie
wartościowe i do tego ze smakiem narysowane książki edukacyjne. Sebastian Cichocki
(tekst), Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński (rysunek), S.Z.T.U.K.A., Dwie Siostry, Warszawa
2011
|
Najczęściej ogladane
Nauka i zabawa
Zwierzęta świata
Kolorowa farma
Wycieczka do zoo
|